Forum www.wsrexodus.fora.pl Strona Główna

Trening na przeszkodach do 60cm i parcour LL

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wsrexodus.fora.pl Strona Główna -> Archiwum / Odeszły... / [*] 30.07.2011 - ****Plotkara / Treningi
Autor Wiadomość
Rustler
Ojciec Dyrektor



Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:26, 13 Lut 2011    Temat postu: Trening na przeszkodach do 60cm i parcour LL

Weekend majowy to dla większości ludzi czas odpoczynku, ale dla mnie i Plotkary to raczej czas ciężkiej pracy. Zebrałam się więc z rana i zrobiłam ze sobą porządek, po czym udałam się na dół do Plotkary. Kopiąc w drzwiczki boksu dała mi do zrozumienia, że chciałaby w końcu wyjść. Podeszłam więc do niej uprzednio biorąc szczotki.
-Cześć, Plot – powiedziałam przymilnie do klaczki, po czym weszłam do jej boksu żeby móc ją wyczyścić. Ta wiedząc, że musi to zrobić żeby wyjść, niechętnie podała mi pierwsze kopyto, co było już dla mnie i dla niej sukcesem.
-Dobra klaczka – pochwaliłam ją po czym zabrałam się za kopystkę i czyszczenie pierwszego kopyta. Niedługo potem miała wszystkie kopyta czyste, co pozwalało mi brać się za jej sierść. Wzięłam więc szczotkę i przeczyściłam jej sierść. Nie była zbyt brudna. W końcu, wzięłam grzebyk i wyczesałam Plotkarze grzywę. Praktycznie nigdy nie ma kołtunów – jest czesana dość często i ma stosunkowo krótką grzywę. W końcu, gdy klaczka była gotowa, osiodłałam ją i założyłam ochraniacze skokowe. Potem wzięłam ją za wodze i udałam się najpierw na round-pen (mała ma bardzo dużo energii – żeby móc z nią spokojnie trenować trzeba ją najpierw nieco zmęczyć). Tam odpięłam jej wodze od ogłowia a zapięłam lonżę. Z siodłem pogoniłam klaczkę do ogrodzenia, a waląc batem w ziemię dałam jej znać, że ma ruszyć. Posłusznie to zrobiła i przeszła kilka okrążeń stępem. Kolejne uderzenie bata – klacz już kłusuje. Opuściła głowę nieco niżej i już chciała zacząć galopować, ale zahamowałam ją. Jeszcze trochę kłusu. Po chwili jednak znów uderzyłam batem o ziemię. Młoda ochoczo poderwała się do galopu i zrobiła w tym tempie kilkanaście okrążeń, patrząc na mnie. W końcu zwolniłam klacz do stępa i kazałam jej do siebie podejść.
-Dobry konik – powiedziałam, po czym przepięłam lonżę na drugą stronę ogłowia. Czas pobiegać w lewo. Pogłaskałam klacz jeszcze raz, po czym oddaliłam ją od siebie do ogrodzenia. Powtórzyłam praktycznie to samo, co wcześniej, tyle, że oczywiście w drugą stronę. W końcu, gdy klacz powoli zaczynała się męczyć, zatrzymałam ją. Czas na skoki. Odpięłam więc klaczy lonżę i na powrót zapięłam wodze. Parkur był już ustawiony na półhali. Dobrze, że jest zakryta, pomyślałam. Strasznie dziś gorąco. Po przejściu na miejsce treningu wskoczyłam na Plotkarę, po czym ruszyłam energicznym stępem wzdłuż dłuższej ściany. Pod koniec ścianki popędziłam małą do kłusa. Przejechałyśmy anglizowanym jakieś 3 kółka, po czym wjechałyśmy stępem na drągi. Bez problemu pokonałyśmy je. Klacz robiła to z wielką gracją i podnosiła wysoko nogi. Poklepałam ją, po czym przejechałam przez drągi jeszcze dwa razy. W końcu postanowiłam popędzić klacz do kłusa, później do galopu i poskakać przez 30-centymetrowe cavaletti. Klacz i z tym nie miała problemu, ochoczo skakał przez przeszkódki.
-Dobry konik – pochwaliłam Plotkarę przed najazdem na kolejną cavaletti. To szło jej również bezbłędnie. W końcu jednak przyszedł czas na nieco wyższe skoki. Pierwsza była przeszkódki licząca sobie 50 cm, mianowicie stacjonata. Popędziłam więc klacz i ruszyłam na przeszkodę. Wypchnęłam klacz i skoczyłyśmy. Tylne kopyta mała uniosła nieco zbyt nisko, ale poprzeczki nie strąciła. W końcu, po kilku próbach już z pomocą Belli
(akurat przyszła, to ją wykorzystałam) dotykającej klacz po tylnych nogach, udało nam się to skorygować. Trzeba to będzie jednak dość często powtarzać. Klacz zapamiętała jednak to na dzisiaj. Czas więc na nieco wyższą, 60 centymetrową przeszkodę. Czyli taką z rekordu skoku małej pod jeźdźcem. Pod czujnym okiem Belli skoczyłyśmy kilka razy. Raz zrzuciła, resztę razy potrąciła belkę. Bella stwierdziła, że to cały czas przez te tylne nogi, więc trzeba powtórzyć to z batem. No więc powtórzyłyśmy, powtórzyłyśmy za którymś z kolei razem w końcu nam się udało bezbłędnie skoczyć. Postanowiłam tym samym nie męczyć więcej klaczy. Jeszcze tylko na zakończenie parkur LL, ze stacjonat, kopert i cavaletti. Ustawiłam więc szybko przeszkody w jakiejś tam kolejności. Najpierw stacjonata, potem koperta, potem znów stacjonata ze strasznym drągiem od Sary, potem koperta, rząd cavaletti 40 cm i koperta. Przejechałam znów kilka kółek kłusem wkoło półhali, po czym ścisnęłam klacz łydkami. Ta ochoczo pobiegła, najeżdżając na nie tę przeszkodę, co trzeba. Przed skokiem skręciłam, by nakierować ją na właściwą. Skoczyłyśmy bez problemów. Przeszkoda ta nie była wysoka, podobnie jak reszta. Większość parkuru Plotkara pokonała bezbłędnie, z czego byłam bardzo dumna. Zdarzyło się tylko jedno małe „potknięcie” – zahaczenie kopytem przy czwartym cavaletti. Nie było to jednak AŻ takie przewinienie. Po zakończonym treningu poklepałam klacz, po czym żeby się nie przeziębiła pokłusowałam trochę i postępowałam. Wyschnięta już prawie że poszła ze mną do stajni. Bells czekała w domu. Klaczkę więc umyłam – była dość brudna – po czym szybko wysuszyłam wyczesałam. Znów żeby się nie przeziębiła, założyłam jej derkę. Potem wzięłam się za czyszczenie kopyt – i tym razem grzecznie je podała – a później czesanie grzywy. Czystą klacz poczęstowałam marchewką. Pożegnałam się z Plotkarą całusem w chrapy po czym udałam się do Belli. To był zdecydowanie udany trening.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rustler dnia Wto 18:22, 08 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wsrexodus.fora.pl Strona Główna -> Archiwum / Odeszły... / [*] 30.07.2011 - ****Plotkara / Treningi Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin